Osoby ankietowane wskazały, iż jednym z powodów ich niechęci jest niewiedza spowodowana brakiem jasnych zasad określających sposób segregacji.
Z drugiej jednak strony, ci, którym segregacja nie jest obca, zauważają, że prócz plakatów i ulotek, również Internet pełen jest instrukcji na ten temat. Władze starają się aby zasady były ogólnodostępne, jak również sformułowane prosto i zrozumiale. Ponadto, nie tylko oficjalne strony, jak na przykład https://naszesmieci.mos.gov.pl/ podają pełen pakiet instrukcji segregowania odpadów. W Internecie możemy trafić na wiele portali
i blogów zawierających jeszcze dokładniejsze informacje, a także porady
w zakresie upcyclingu, czyli jak wykorzystać ponownie coś, co na pierwszy rzut oka jest śmieciem. Może więc niewiedza nie bierze się
z dezinformacji, ale z lenistwa i ignorancji?
Zniechęcają również wysokie opłaty i rygorystyczne zasady dotyczące opłacania wywozu śmieci. Przykładem może być Łódź, gdzie od grudnia ubiegłego roku segregacja odpadów stała się obowiązkowa, a opłaty za ich wywóz wzrosły z 13 zł do 24 zł. Dla porównania, dawniej wywóz śmieci niesegregowanych kosztował 22 zł. Dodatkowo nałożono kary za brak segregacji w wysokości 48 zł od osoby. Jeśli więc znajdzie się obywatel, któremu nie zależy na dobru wspólnym, i z góry zakłada, że woli płacić więcej zamiast tracić czas na segregowanie śmieci, to zgodnie z nową zasadą odpowiedzialności zbiorowej, na całe osiedle nałożona zostanie kara. Nic dziwnego, że mieszkańcy są niezadowoleni. Oby tylko nie okazało się, że nowe zarządzenie, zamiast budować świadomość i wprowadzić pozytywne przyzwyczajenia, odniesie zupełnie odwrotny skutek.
Pojawiają się także krytyczne opinie na temat firm wywożących śmieci. Mieszkańcy osiedli zastanawiają się po co mają segregować, skoro wszystko
i tak ląduje w jednej śmieciarce. Odpowiedź okazuje się bardzo prosta. Nawet jeśli śmieciarka nie posiada dwóch komór, to i tak nasza praca pełni ważną rolę w procesie recyklingu, gdyż oddzielając frakcje suche od mokrych, poddajemy nasze śmieci wstępnej segregacji. Dzięki temu na przykład papier, który trafia do sortowni nie jest brudny i przegniły i nadaje się do dalszego przetworzenia.