Rola lasu w walce ze smogiem

Spacer, ale czy na świeżym powietrzu?

 

To, że lato się skończyło, nie znaczy, że wraz z nim można od tak porzucić spacery. Liście wirują, pogoda jest idealna, aby wybrać się na świeże powietrze. Ale czy na pewno świeże? W nadziei, że z każdym krokiem, oddalającym mnie od miejskich spalin, będę zanurzać się w kojącej atmosferze zieleni, rozczarowuję się natychmiast. Spacer po przedmieściach i wsiach staje się nieznośny, a ulgę można odczuć dopiero w głębi lasu, z dala od zabudowań.

Dlaczego tak jest? Zdarzyło mi się zapukać do sąsiadów i zapytać: “Czemu z waszego komina wydostaje się tak czarny i duszący całą ulicę dym?” Może palą śmieci? “Nie, my śmieci nie palimy. Tylko tu się nie przelewa. Palimy tanim węglem.”

Konsekwencje oddychania

 

Oszczędność na paliwie ma swoje powody. Niestety ma także konsekwencje. Cząstki pyłu zawieszonego PM10 o średnicy mniejszej niż 10 mikrometrów składają się z mieszaniny substancji organicznych i nieorganicznych wraz z toksycznymi: benzo[a]pirenem, dwutlenkiem siarki, dwutlenkiem azotu i metalami ciężkimi, takimi jak kadm, ołów, rtęć. Emisja zanieczyszczeń tego typu, szczególnie wysoka w sezonie grzewczym, sprawia, że trafiają one do naszych górnych dróg oddechowych i płuc. Powoduje to kaszel, zadyszkę, trudności z oddychaniem, a w dalszej perspektywie alergie, astmę i choroby krążenia.

Jeszcze bardziej szkodliwy jest pył zawieszony PM2,5, którego cząsteczki, mając średnicę mniejszą niż 2,5 mikrometra, z łatwością przedostają się przez płuca do naszego krwioobiegu. Długotrwałe wdychanie pyłu zawieszonego PM2,5 skutkuje nowotworami oraz ogólnym skróceniem średniej długości życia.

Skąd pomoc? - Z lasu

Jak poradzić sobie ze smogiem, zabójczą mieszaniną tych pyłów? Pomysłowi okazali się mieszkańcy Rybnika skarżąc się do Komisji Europejskiej na polski Program Czyste Powietrze, finansujący kotły węglowe. Czy jednak proces sądowy przyniesie im jakiekolwiek pozytywne skutki?

Oprócz walki z systemem, agitowania sąsiadów, noszenia masek antysmogowych, można sadzić drzewa. I nie wycinać tych dorosłych. Drzewa, w przeciwieństwie do ludzi, zamiast wytwarzać dwutlenek węgla, pochłaniają go, wytwarzając tlen. Niesamowite, że jedno dojrzałe drzewo potrafi wyprodukować w ciągu roku tyle tlenu, ile zużywa człowiek w ciągu 2 lat życia.

Produkcja tlenu w procesie fotosyntezy nie jest oczywiście jedynym działaniem lasów wpływającym na korzyść człowieka. Niebagatelną rolę w walce ze smogiem spełnia roślinność filtrując powietrze, którym oddychamy. Wystarczy wzdłuż ruchliwej ulicy posadzić świerkowy żywopłot, a będzie on w stanie pochłonąć i zneutralizować ok 70% zanieczyszczeń i substancji toksycznych, w tym dwutlenek siarki i metale ciężkie. Dzięki strukturze drzewostanu, jesteśmy mniej narażeni na wiatr i unoszące się drobinki kurzu. Zamiast nich, wdychamy powietrze przesycone olejkami eterycznymi, czyli po prostu inhalujemy się w najbardziej naturalny sposób. Owe olejki eteryczne, wydzielane przez drzewa, pełnią rolę bakteriobójczą oraz antyseptyczną, co korzystnie wpływa na nasze zdrowie fizyczne. Spacerując po lesie dbamy również o naszą psychikę, gdyż przebywanie wśród drzew działa antydepresyjnie.

Zadbajmy więc o siebie, rozpoczynając regularne spacery inhalacyjne zielonymi ścieżkami oraz włączając się w akcje sadzenia drzew. Żywopłot z tuj na działce to już coś, ale jeszcze niewiele. Dlatego warto przekazać drobną sumę fundacjom, by to fachowcy mogli zdecydować gdzie i jakie drzewo zasadzić, oraz jak o nie zadbać, aby działanie to przyniosło największą korzyść dla ekosystemu i dla nas.

 

 

Julia Starościc