KUPOWANIE 2xEKO

Kupuj świadomie - ekologicznie, ale i ekonomicznie

Kto nie doświadczył lęku podczas decydujących dni wdrażania ograniczeń związanych ze stanem zagrożenia epidemicznego, niech pierwszy rzuci kamień. Nikt nie rzuci, bo wszyscy rzucili się do supermarketów w obawie, że zostaną zamknięte w ślad za szkołami, restauracjami i galeriami. Ale po panicznym i pochopnym ruchu, jakim były kompulsywne zakupy, następuje czas rozprężenia, przemyślenia, a nawet wyrzutów sumienia, gdy zaczynamy rozumieć jak niebezpieczne było to posunięcie. Niebezpieczne, nie tylko w sposób bezpośredni dla nas samych, bo w tłumie łatwo się zarazić, ale i pośrednio. Po pierwsze, dla naszej gospodarki, która teraz musi nadgonić, aby zapełnić puste półki sklepowe, a po drugie dla środowiska, bo brakło nam przemyślenia, bo wyższym celem było kupić dużo i żeby starczyło na jak najdłużej, a więc zamiast świeżego niepakowanego jedzenia, żywność szczelnie zamknięta w plastiku i z długą datą przydatności, mrożonki, puszki, litry wody butelkowanej…

Koniec z kompulsywnymi zakupami

Kwarantanna to dobry czas aby przeanalizować swoje zachowanie w sklepach, swój stosunek do zakupów, do tego, co jemy, w co się ubieramy, jakich dokonujemy wyborów nie tylko stawiając czoła ogromowi produktów dostępnych na półkach, ale i przed wyjściem na zakupy. Trzeba bowiem pamiętać, że kupowanie nie zaczyna się w sklepie, ale znacznie wcześniej, w naszym domu, w naszej głowie. Jest to proces, który należy uporządkować, przygotować się do niego i przejść przez niego świadomie, ze spokojem.

Dlatego zakupoholizm jest poważnym problemem porównywalnym do alkoholizmu i innych uzależnień, gdyż  osoba nim dotknięta wpada w amok, nie zwracając nawet uwagi na to co kupuje. Kupowanie dla samego kupowania, byleby wydać pieniądze, jak każdy nałóg, powoduje kłopoty finansowe i jest przyczyną konfliktów wśród najbliższych. Poddawanie się tej pasji i sprawianie sobie  tzw. „przyjemności kupowania” wyrządza krzywdę nie tylko danej osobie, ale również społeczeństwu i środowisku. Nieprzemyślane zakupy, nieokiełznana konsumpcja prowadzą do zwiększenia popytu, a wobec tego i podaży. Tak ważne jest, aby w dobie wszechobecnej reklamy i namawiania do kupna na każdym kroku, umieć precyzyjnie określić swoje rzeczywiste potrzeby i nie przygotowywać gruntu dla marnotrawstwa oraz nadmiernej eksploatacji zasobów naturalnych.

Niech lista zakupów będzie z Tobą

Każdorazowe wyjście po zakupy musi być zaplanowane, aby mogły zajść pozytywne zmiany  w naszych przyzwyczajeniach. Esencjonalne jest ustalenie jasnych zasad: zrezygnowanie z zakupów pod wpływem impulsu, z shoppingu dla relaksu, albo z nudów, z zajeżdżania do marketu, bo akurat był czas i było po drodze. Zacznij od porządku: w swojej lodówce, szafie i głowie. Przeglądaj je regularnie i spisuj rzeczy których potrzebujesz. Produkty w lodówce ustawiaj tak, by w pierwszej kolejności zużyć te z najkrótszą datą przydatności. Zastanów się zawsze, jak możesz uratować jedzenie, ubrania  i inne rzeczy przed wyrzuceniem do śmietnika i zaplanuj to. Im mniej skomplikowany będzie pomysł i im mniej nowych produktów będzie wymagał, tym lepiej.

Jeśli gubisz karteczki, proponuję nowoczesny i inteligentny system zarządzania zakupami za pomocą aplikacji np. listonic, którą można dzielić i współtworzyć wraz z resztą domowników. Ta i inne aplikacje np. „Lista zakupów” Fivefly lub „Out of Milk” wyposażone są także w skaner kodów kreskowych, dzięki czemu możesz dodać cenę do każdego produktu i następnym razem będziesz mieć od razu wyliczoną orientacyjną kwotę, którą wydasz tego dnia.

Natomiast jeśli jesteś łowcą promocji, to przydatna może okazać się również aplikacja porównująca oferty specjalne w różnych marketach. Nie musisz już zbierać makulatury, bo aplikacje takie jak blix i wspomniany „Listonic” gromadzą w jednym miejscu gazetki wszystkich sklepów, a np. ceneo porównuje ceny produktów na półce z cenami w Internecie. Zaś pepper, tworzony przez oszczędnych użytkowników, wychwytuje najgorętsze okazje, kody rabatowe, a także błędy cenowe w sklepach internetowych i stacjonarnych.

Nie daj się omamić

Nie ma nic złego w kupowaniu na promocjach. Po to są, aby człowiek mógł czasem zaoszczędzić. Jednak pamiętaj, że nie warto popadać w skrajność i uzależniać swoich zakupów od aktualnych ofert. Ok. 70% konsumentów przyznaje się do kupowania produktów, których wcale nie potrzebują, tylko dlatego, że są na promocji. A to nie ma nic wspólnego z oszczędnością.

Lokalne jest lepsze

Czasem nawet lepiej jest zapłacić więcej, ale będąc pewnym co do jakości tak kupionego produktu, jak i naszego wyboru. Płacenie więcej za zdrową żywność równa się ograniczeniu wydatków na lekarzy i dietetyków. Jakość zaś, wiąże się z pewnością, że ten, kto sprzedał nam dany produkt, chciał nie tylko zarobić, ale i zaoferować nam to, co ma najlepsze. Dlatego warto zrezygnować czasem z wielkich zakupów w supermarkecie i poznać lokalnych sprzedawców.

Mała zmiana, zaplanowanie dnia, poświęcenie czasu na wstąpienie z osobna do: warzywniaka, sklepu mleczarskiego i rzeźnika, a niesie same korzyści. Po pierwsze poznajesz swoją społeczność, dbasz o nią, bo dajesz pracę ludziom w Twoim otoczeniu. Ty kupujesz od nich, żeby oni mogli kupić od Ciebie, a nie wszyscy z supermarketu, czyli od globalnego producenta, sztucznie przetworzone i ulepszone. Po drugie wybierasz czystsze powietrze dla siebie i swoich bliskich, bo ziemniaki, które kupujesz od pana Józka, nie musiały być na ten targ transportowane aż z Chin.

O czym pamiętać kupując… jedzenie?

Na zakupy bierz ze sobą torby wielokrotnego użytku, własne opakowania i słoiki, aby móc z czystym sumieniem kupować produkty na wagę. Nie bój się, nie wyjdziesz na dziwaka. Pracownicy sklepów podchodzą z entuzjazmem to takich ekologicznych chwytów, a Ty zaoszczędzisz na foliach jednorazowych, które co raz częściej są płatne. Zbieraj wytłoczki po jajach, proś o zapakowanie jajek do Twojej wytłoczki, lub oddawaj je do sklepów, w których jest taka możliwość.

 

Kupuj większe. Kup ser w kawałku a nie w plastrach. Opakowania XXL często objęte są promocją, starczają na dłużej i to zawsze trochę mniej plastiku.

 

Czytaj skład. Nie kupuj byle czego. Zrezygnuj z produktów dosładzanych, ulepszanych, z konserwantami. Sok wyciskany w domu ze świeżych owoców, domowe słodycze są o niebo lepsze, zdrowsze, a ich przygotowywanie to bezcenny sposób na wspólne spędzenie czasu.

 

Raz a konkretnie. Jeśli nie ufasz kranówce w swoim mieście, nie kupuj wody butelkowanej. To niepotrzebne wyrzucanie ton plastiku. Lepiej jednorazowo zakupić dzbanek z filtrem do wody. Filtry często, zamiast wyrzucać, można oddać producentowi, albo wykorzystać je w kreatywny sposób, np. jako doniczki. Jeszcze lepiej zamontować filtr w swoim kranie. Jednorazowy wydatek zwraca się w mgnieniu oka. Do tego butelka wielorazowa, aby mieć wodę zawsze pod ręką i kubek termiczny na pyszną domową kawę, zamiast drogiego „sikacza” ze stacji benzynowej.

 

Zasada „raz a konkretnie” dotyczyć może wielu innych rzeczy. Tak na przykład zamiast rękawów do pieczenia lepiej zakupić pojemnik żaroodporny, który posłuży nam przez wiele lat. Albo rozglądając się za produktami suchymi np. orzechami i bakaliami, warto zamówić przez Internet większą ilość różnych przysmaków na raz. Wtedy nie tylko ominie nas horrendalna cena rynkowa, ale i koszty transportu wyjdą niższe, a zdrowe przekąski starczą nam na dłużej.

… Ubrania

Często przeglądaj swoją szafę. To ważne aby wiedzieć co się w niej ma i nie przetrzymywać rzeczy niepotrzebnych. Choć nie mieści mi się to w głowie, słyszałam historię jakiejś modnisi, która kupiła dwa razy tę samą bluzkę, bo zapomniała, że już raz ją kupiła, a ciuszek zaginął gdzieś na dnie przepastnej szafy. To dopiero nieświadomość konsumencka!

Kupuj materiały dobrej jakości, najlepiej naturalne, które Cię nie uczulą, z jak największym procentem bawełny w składzie. Przymierzaj, kupuj tylko to, w czym Ci wygodnie, w czym czujesz się pewnie i swobodnie. I przede wszystkim nie kupuj nic na siłę. Nie ma potrzeby wydawać kilku stówek na nową suknię, bo akurat wypada ważna uroczystość. Jeśli nie lubisz eleganckiego stylu na co dzień, a sukienka miałaby tylko wisieć w szafie, lepiej wypytać znajome czy nie mają czegoś fajnego. To nic strasznego pójść na imprezę w pożyczonej sukience.

A jeśli uwielbiasz modę i przeglądanie wieszaków Cię odpręża, czemu by nie dać strojom drugiego życia? W „second handach” i „outletach” można często wyłowić istne perełki. Puść ubrania w obieg. Te, których już nie nosisz przekazuj dalej, te których już nie noszą koleżanki i rodzina noś Ty. Podarte i nienadające się do noszenia łachmany tnij na ścierki. A koce i pościele w podobnym stanie oddawaj do schronisk. A jeśli jakiś fatałaszek, który bardzo lubisz ma dziurkę lub plamkę, nie bój się puścić wodze fantazji i przerabiaj, przeszywaj, maluj… możliwości jest co nie miara.

… Prezenty

I tu zaczyna się problem, bo zwykle gdy przychodzi okres świąteczny, kampanie reklamowe ruszają z taką siłą, a oferty oraz witryny sklepowe tak kuszą, że przestajemy logicznie myśleć i dajemy się nabrać na piękne opakowanie. Albo kupujemy co popadnie, bo myślenie o prezentach zostawiliśmy na ostatnią chwilę.

Najgorętszy apel: podaruj coś co się przyda. Badania wykazują, że co roku po Bożym Narodzeniu Amerykanie pozbywają się prezentów wartych ok 16 miliardów dolarów. Zazwyczaj w śmietniku lądują piżamy, skarpety i świeczki zapachowe. A co najciekawsze, ok. 7 % respondentów twierdzi, że zdaje sobie sprawę z tego, iż kupiony przez nich prezent może nie spodobać się obdarowanej osobie. Wobec tego pamiętaj, ideą dawania prezentów jest sprawienie komuś przyjemności, a nie robienie tego na siłę.

Jeśli to Tobie podarowano nietrafiony prezent, a znasz kogoś, komu mógłby on przypaść do gustu, przekaż go dalej. Nie bój się też kupić prezent z drugiej ręki. Książki, płyty, ubrania, antyki. Jest tyle rzeczy, które czekają na nowe życie, a taki prezent, który ma już jakąś historię może okazać się znacznie bardziej wartościowy. Unikaj kupowania nowych zabawek, bowiem często zawierają dużo toksycznych substancji. Najlepiej zrezygnować z kupowania dzieciom kolejnych zabawek, którymi i tak pociechy szybko się nudzą, gdyż są przebodźcowane, i pomóc im w rozwijaniu wyobraźni.

Sprawdzonym pomysłem na udany prezent dla dorosłego jak i dziecka, jest, co raz szerzej dostępna karta podarunkowa. Taki kupon, czy bilet do kina, na koncert, albo do zoo, nie zajmuje miejsca, nie ma obaw, że zostanie wyrzucony i zaśmieci środowisko, a co ważne, możemy sami wybrać się z naszym siostrzeńcem do tego zoo i w ten wartościowy sposób spędzić wspólnie czas.

A może wysil się i zrób coś własnoręcznie, domowej roboty nalewka, ciasteczka, albo sweter wykonany na drutach, to zupełnie wyjątkowe podarunki. Co ważne, pamiętajmy aby nie pakować w papiery z domieszką tworzyw sztucznych, używać toreb wielorazowych, starych gazet lub ewentualnie szarego papieru, ozdobionego własnoręcznie.

Co raz częściej można spotkać rodziny, które rezygnują z obdarowywania się tradycyjnymi prezentami, na rzecz wspólnego niesienia pomocy potrzebującym. Imienny akt symbolicznej adopcji przedstawiciela zagrożonego gatunku lub donacja wybranej fundacji to piękny prezent, który ucieszy nie tylko jedną osobę.

2xEKO = 2x lepiej

Serdecznie zachęcam do poszukiwania inspiracji. Internet pełen jest namiarów na organizacje charytatywne, które potrzebują pomocy, a także przydatnych pomysłów jak można żyć bardziej oszczędnie i ekologicznie. Jak widać, bowiem ekologia idzie w parze z ekonomią i nie ma lepszego sposobu na gospodarowanie domem jak połączyć te dwa cele. Życzę powodzenia we wprowadzaniu zmian do swojego życia.

 

 

 

Wolontariusz

Julia Starościc